Wszystkie prawa zastrzeżone. All rights reserved: Umm Latifa (in Saudi Kingdom) 2013-2009 http://kuchniaarabska.blogspot.com/
Przepisy i zdjęcia są dziełem autorki bloga, chyba że zaznaczono inaczej. Kopiowanie i rozpowszechnianie bez zgody zabronione.

Respect Copy rights - they are reserved. Copying and publishing any material from the blog, without a written permit from the author, forbidden.

sobota, 25 września 2010

kabsa


kabsa to danie typowo saudyjskie
podstawą są ryż i jagnięcina lub kurczak
nie ma jednego przepisu na kabsę
każda pani domu ma swój własny sekret...
dzisiaj odkrywam nasz 
z kurczakiem

Przed przygotowaniem polecam dokładnie przeczytać cały przepis.


Składniki: 
  • 3 cebule
  • 3 duże pomidory
  • 4-5 pojedynczych piersi kurczaka z kością w sumie 1 kg (lub mały kurczak - rozporcjowany)
  • 1 puszka pomidorów w zalewie (400 g)
  • 2 szklanki ryżu długoziarnistego
  • 3 spore ziemniaki
  • 250 g mrożonych warzyw w (u nas mieszanka: marchewka, groszek i fasolka)
  • 2 kostki maggi (wywar warzywny)
  • sól, pieprz, 
  • 1/2 łyżeczki cynamonu (zmielonego), 
  • 1/2 łyżeczki zmielonej czarnej suszonej cytryny (jeśli niedostępna pominąć)
  • 1/2 łyżeczki zmielonych goździków 
  • 5 ziarenek kardamonu
  • 1/4 łyżeczki kurkumy
  • szczypta mielonej ostrej papryki (chili)
  • 2-3 małe ostre papryczki
  • kummin (kmin rzymski) - zmielony czyli w "proszku" ;)
  • olej
  • woda
  • natka pietruszki do przybrania 
  • cytryna pokrojona na ćwiartki 
Potrzebnie będą również
  • głęboki i szeroki garnek najlepiej o grubym dnie
  • patelnia z przykrywką 
  • i trochę czasu...



Przygotowanie: 

1. Na patelnię (bez oleju) wkładamy kawałki kurczaka (ja piersi układam kością do dołu, skórą do góry). Przykrywamy, na małym ogniu dusimy, aż mięso z zewnątrz będzie białe (ok 20-30 minut). Przekładamy do naczynia, zlewamy tłuszczyk do niego (lub tłuszczyku się pozbywamy)

2. Obieramy ziemniaki, kroimy na małe kostki (u mnie tak na oko 2 cm x 2 cm). W garnku gotujemy wodę,  do wrzącej kapkę soli (lub jeśli ktoś bez soli, niech nie wrzuca), kurkumę, mieszamy, wrzucamy ziemniaki. Kiedy będą gotowe (nie za miękkie, żeby się nie rozgotowały), odcedzamy i trzymamy na sitku. 

3. Mieszankę warzywną (mrożonka) przelewamy zimną wodą, odstawiamy. Czeka na swoją kolej. 

4. Cebulę kroimy na małe kawałeczki, na patelnię wlewamy olej - tak, aby można było na nim smażyć cebulę - powinna być miękka i szklista. Dodajemy teraz pokrojone na małe kawałki świeże pomidory. Mieszamy, dodajemy przypraw: sypiemy cynamonu, zmielonej suszonej cytryny, soli, pieprzu, kuminu. Mieszamy i przekładamy znów tutaj kawałki kurczaka. Przykrywamy i dusimy, obracając kurczaka co jakiś czas.

5. Przekładamy wszystko do dużego i szerokiego garnka, i mały ogień pod nim. 

6. Miksujemy pomidory z puszki, wlewamy do garnka z kurczakiem. Znów dosypujemy przypraw (cynamon,  goździki, suszona cytryna, 5 szt kardamonu)- tu można wykazać się własną inicjatywą. 

7.  2 kostki maggi rozpuszczamy  wywar warzywny (opcjonalnie)w 3 szklankach gorącej wody - (z maggi można zrezygnować), mieszamy i wlewamy do kurczaka. Gotujemy dalej 10-15 minut. Ważne by kurczak był dobrze ugotowany, miękki i mięso odchodziło od kości. Jeśli dotarliśmy do tego etapu kurczaka przekładamy do naczynia żaroodpornego i w nim go trzymamy. 

8. Płuczemy ryż - powinien być ładnie długoziarnisty - pod bieżącą wodą. Wsypujemy do garnka z "rosołem" i na małym ogniu gotujemy - po około 7 minutach wrzucamy warzywa z mrożonki. Mieszamy delikatnie ale dokładnie gotujemy nadal - aż ryż będzie miękki  - jeśli wchłonie cały "rosołek" i jest nadal twardawy można dolać gorącej wody (niedużo i stopniowo). Wymieszać należy jeszcze raz dokładnie. Ryż z warzywami powinien mieć wilgotną konsystencje - tzn. nie będzie sypki, tylko klejący się, gęsty, nie należy dopuścić do zbytniego przegotowania. 

9. Na patelnię wlewamy 2 łyżki oleju i czekamy aż się dobrze rozgrzeje - wrzucamy teraz ugotowane "kostki" ziemniaków, posypujemy delikatnie chili w proszku, i potrząsając patelnią, pomagając sobie drewnianą szpatułką czy czym kto woli - przewracamy i podsmażamy, aż się delikatnie przyrumienią. 

Wrzucamy ziemniaki do ryżu, delikatnie mieszamy. Na to układamy kurczaka. Przykrywamy i czekamy 10 minut... 

Teraz już układać na talerzach - ryż, na to kawałek kurczaka, posypać natką. Ułożyć obok ćwiartkę cytryny - nią skrapiać danie tuż przed spożyciem... W Arabii tradycyjnie - wysypuje się cały ryż na ogromną okrągłą metalową tacę, na ryżu układa się kawałki kurczaka, cytryny, dorzuca świeżych ostrych papryczek i tak podaje.  

Wkrótce prostsza wersja kabsy dla leniwych ;). 

ps.  W Arabii podaje się z kabsą sałatkę z  rukoli skropionej cytryną

9 komentarzy:

White Goldfinch pisze...

kummin = kmin rzymski ;D tak latwiej bedzie zasiegnac info o jego dostepnosci w polskich sklepach.

super ten przepis na kabse, dzieki pani, dzisiaj zapachnialo w naszym domu arabia..mmmh :)

UMM LATIFA (in Saudi Kingdom) pisze...

Dziękuję za podpowiedź i cieszę się, że zapachniało. Niedługo kolejne saudyjskie dania, które uwielbiam.

Thio pisze...

wyglada na to ze kabsa to ichniejszy bigos moj maz robi bez warzyw
i przyprawy ma wszystkie w calosci i gotuje a potem wode dodaje do ryzu i do miesa z pomidorami

UMM LATIFA (in Saudi Kingdom) pisze...

myślę, że to trafne porównanie ;) - jest tyle wariacji tego dania, co dom to inna opcja. moja teściowa dodaje warzywa - dzięki temu potrawa jest zdrowsza i wg mnie - smaczniejsza. podstawowa wersja to tak mięso (jagniecina, kurczak) pomidory i ryż ;) plus przyprawy oczywiśćie.

Thio pisze...

to musze mezowi kazac zrobic z warzywami :) bo ja sie do kabsy nie dotykam

UMM LATIFA (in Saudi Kingdom) pisze...

Każ, każ :). Ta kabsa jest naprawdę pycha.

Anonimowy pisze...

U mnie, w jordańskiej rodzinie, ale 11 km. od Arabii, mistrzynią kabsy jest siostra męża. Mamy wersję "basic" - jednogarnkową. Mięso+cebula+pomidory najpierw podsmażone-zaduszone, a następnie do nich dodajemy ryż odmączony i trzymany chwilę w zimnej wodzie. "Tajemnicą" naszej kabsy są dodatki. Nie ma warzyw i kartofli, po wrzuceniu ryżu dodaje się specjalną mieszankę do kabsy ze sklepu i najważniejszy składnik aromatyzująco-smakowy, czyli suszone na brązowo cytyny, też kupowane! Zalewamy wodą na dwa palce ponad linię ryżu i na malutkim ogniu pykamy, aż ryż wchłonie płyn, który zawiera wywar ze wszystkich składników. Mniam, też pycha, choć z warzywami zapewne zdrowsze:).
Ordonija

WandarArt.Stitch pisze...

Witaj,
Ciesze sie ze znalazlam blog Polki ktora zyje w tej kulturze, ktora ja nie znam i chetnie bede probowala swoich sil w wykonaniu kilku potraw, mysle ze bedzie trudnosc w znalezieniu produktow? ale bede probowac , tym bardziej ze w kraju w ktorym mieszkam dlugo , na stale , zyje duzo ludnosci z calego swiata,dziekuje ci ze zalozylas taki blog, jak cos bede pytac , ok ! narazie sprobuje wykonac Kabsa,
pozdrawiam ci serdecznie ,
Wanda

Strefa Smaku pisze...

Wszystko tutaj takie egzotyczne dla mnie, ale koniecznie muszę się na coś skusić ;)

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...