Liście w pękach różniących się wielkością można kupić w każdym sklepie z warzywami. Trzeba tylko umyć, przebrać, skropić obficie sokiem z cytryny i chrupać. Wspaniałe w smaku, kwaskowate, gdzieś w oddali przebrzmiewa lekko nuta "chrzanowej" ostrości... Świetna prosta sałatka.
Przepisy i zdjęcia są dziełem autorki bloga, chyba że zaznaczono inaczej. Kopiowanie i rozpowszechnianie bez zgody zabronione.
poniedziałek, 19 lipca 2010
dżirdżir czyli rukoli odkrycie
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
5 komentarzy:
znam, pycha.. mnie sie to kojarzy z rukola :)
Otóż mojej siostrze również! To było jej pierwsze skojarzenie po pierwszym kęsie ;).
A jednak to rukola! Notka poprawiona, by nie wprowadzać w błąd! Dziękuję Magdo za info!
Dla Mnie rukola kojarzy się z mozarellą, bazylia i pomidorkiem.
ostrawa pyszna do zagryzania. Ja lubie ja albo zielona cebulka zagryzac sobie do zupy z czerwonego adasu. A moze dodaj przepisy na roz u adas (W GAZIE NAZYWA SIE TO MDZADARA) podawana z rumiana cebulka i labanem .MAA SALAMA . Milego dnia Um Lateefa.
Prześlij komentarz