Składniki:
- 500 gr małych ostrych czerwonych papryczek
- główka czosnku
- średni pomidor
- zielone oliwki w plasterkach ok. 100 gr
- koncentrat pomidorowy (2 łyżki stołowe)
- kwasek cytrynowy
- sok z 1/2 cytryny
- olej (rzepakowy, słonecznikowy)
- oliwa z oliwek
- sól
Papryczki pokroić na cienkie plasterki (wraz z ziarnami) wrzucić do garnka o grubym dnie. Wlać łyżkę stołową oleju rzepakowego lub słonecznikowego, dobrze wymieszać. Na maleńkim ogniu dusić pod przykryciem - często mieszając.
Po 5 min. dodać czosnek (1 główka, ząbki obrane ze skrórek i przekrojone na pół wszerz) - w trakcie gotowania czosnek zmięknie, a potem wkomponuje się w całość sosu. Dusić nadal, mieszając.
Po 5 min. (kiedy ząbki czosnku będą miękkie) dodać pokrojony na małe kawałki pomidor oraz 2 łyżki stołowe koncentratu pomidorowego. Znów dusić pod przykryciem, mieszając. Uważać, by się nie przypaliło (stąd na najmniejszym ogniu).
Po 5 min. dodać zielone oliwki, wymieszać, przykryć, dusić.
Po 7 min. dodać sos: do soku z 1/2 cytryny dodać soli i kwasku cytrynowego (z tym ostatnim uważać) wedle własnego gustu i smaku; całość wlać do garnka i dobrze wymieszać.
Wyłączyć ogień, dodać 8 łyzek stołowych oliwy z oliwek. Wziąć tłuczek do ziemniaków i cisnąć masę w garnku aż wydzieli się sok, a wszystkie składniki się rozgniotą (nie należy oczekiwać iż sos będzie miał jednolitą konsystencję).
Nakładać do słoiczków, zalać oliwą z oliwek - w takim stanie przetrwa w lodówce z 3 tygodnie.
Jeśli sos wyjdzie za ostry, następnym razem można dodać więcej oliwek.
4 komentarze:
hmm :) Na wschodzie Turcji(rejony mojego męża) również gustują w ostrych potrawach - jak mawia moja polska koleżanka: "żyletki posypane szkłem"... hihi
Myślę, że mój mąż byłby zachwycony gdybym zaserwowała mu takowy sosik ;D
...ja na pewno wypróbuję jak i również inne potrawy z Twojego bloga...pozdrawiam
Umm Latifo, zrobilam :) dzis! i Juz jestem uzalezniona! dalam oczywiscie tylko 1/5 papryczek bo ja taka mocna babka nie jestem ale jest po prostu boskie! I swietnie smakuje z chlebem pita + ser kozi, bo taki mialam w lodowce! Uzylam blendera, bo u mnie tluczka brak :P
Pozdrawiam,
Ania
Jadam ostro i bardzo ostro, ale az sie boje sprobowac tego sosu! Dam znac jak wyszlo :)
Prześlij komentarz