Wszystkie prawa zastrzeżone. All rights reserved: Umm Latifa (in Saudi Kingdom) 2013-2009 http://kuchniaarabska.blogspot.com/
Przepisy i zdjęcia są dziełem autorki bloga, chyba że zaznaczono inaczej. Kopiowanie i rozpowszechnianie bez zgody zabronione.

Respect Copy rights - they are reserved. Copying and publishing any material from the blog, without a written permit from the author, forbidden.

niedziela, 24 maja 2009

ryżu, ryżu, ryżu dajcie...


Saudyjczycy uwielbiają ryż i przyrządzają go na różne sposoby. Pamiętam pierwszy dzień mego pobytu w Arabii (któż by zapomniał!), kiedy to odwiedziły nas teściowa i siostra mego męża...Oczywiście przybyły z masą jedzenia. Teściowa odkrywając poszczególne dania, wymieniając nazwy i składniki, "doszła" do garnka, w którym znajowały się... ziemniaki puree okraszone zbrązowioną cebulką i powiedziała: "To specjalnie dla ciebie, wiem, że w Polsce lubicie ziemniaki"... A ziemniaki smakowały dokładnie tak, jak te przygotowywane przez moją Babcię... I rozczuliłam się....
Ale wracając do ryżu, ryż mojej teściowej można jeść łyżkami, sam. Smakuje wybornie. Sekretem oczywiście jest metoda gotowania samego ryżu oraz dodatki do niego. Ryż (1 miarka ryżu + 2 miarki wody), przepłukany wrzuca się do osolonej wrzącej wody. Na początku gotuje się na intensywnym ogniu, po pewnym czasie ogień się zmniejsza, a gdy ryż wchłonie wodę, natychmiast wyłącza i trzyma przez pewien czas w garnku. W międzyczasie na maleńkim ogniu, na oleju podsmaża się cebulkę (dużo, drobno pokrojonej). Kiedy ta zbrązowieje i stanie się chrupiąca - odsącza się olej, i ryż okrasza cebulką (delikatnie mieszając). Dodaje się jeszcze: podsmażone orzeszki pinii, spażone uprzednio wrzątkiem rodzynki i migdały (płatki bez skrórki) też podprażone. Oczywiście, nie trzeba wrzucać wszystkiego do ryżu, u nas najczęściej jada się go z cebulką i orzeszkami pinii. Można też sam ryż (jeśli nie dodajemy cebulki) skropić delikatnie olejem pozostałym po podsmażonej cebulce i delikatnie wymieszać. Ziarenka się oddzielają, ryż nabiera smaku... Nie dla tych, którzy na diecie :).

p.s. Ryż teściowej jest zawsze sypki, mi nie zawsze się to udaje, ale nie poddaję się... ;-)

7 komentarzy:

futrzak pisze...

oj nie dla tych co na diecie, nie...
Czyli, nie dla mnie teraz. Ale kiedys sproboje :)

Thio pisze...

haha to tak jak ja moj ryz sie lubi rozgotowywac, mezowi nigdy on chyba ma gotowanie ryzu we krwi.

Anonimowy pisze...

Salam :-)Umm Latifa, a slyszalam, ze w Saudi macie kilka kategorii ryzu, od 1-5. Czy od kategorii zalezy smak, sypkosc i metoda gotowania? Ktora Wy spozywacie i czy duze sa ronice w cenie miedzy nimi? Sciskam. Iman.

Umm Latifa (Mama Latify) w Królestwie Saudów pisze...

salam, nie mam pojecia Iman, co do tej kwestii - karegorii ryzu, roznic, itp - jestem kompletna ignorantka... Umiem rozrozniac tylko ryz dlugoziarnisty od "egipskiego" (takiego puchatego, grubego) ;), ale kategorie ryzu dlugoziarnistego - dla mnie to absolutna tabula rasa. Wg mojej tesciowej tak - ryz rozni sie smakiem, i kategoria (jakosc) - wplywa na metode gotowania, sypkosc...itd... :)

Anonimowy pisze...

czyli jak dobrze zrozumialam w czasie gotowania ryz sie nie przykrywa pokrywka?

Umm Latifa (Mama Latify) w Królestwie Saudów pisze...

zawsze, zawsze ryż gotujemy tu (w Arabii) pod przykrywką. PRzepłukany ryż, wrzuca się na osolony wrzątek, przykrywa, na intensywnym ogniu gotuje, po pewnym czasie ogień zmniesza. I wyłącza kiedy ryż wchłodnie wodę lub jeszcze trochę jej jest na dnie - ogień się wyłącza. Ryż trzyma pod przykrywką przez 5-10 minut...

Anonimowy pisze...

Wyprobowalam dzisiaj trik ze zmniejszaniem ognia i eureka! Rzeczywiscie o to chodzilo! :-) zawsze wrzucalam ryz na wrzatek i gotowalam na intensywnym ogniu, woda wyparowywala a ryz jeszcze przytwardawy... Nastepnym razem wyprobuje motyw z przykrywka insza Allah, hehe. Dzieki Umm Latifa. Iman.

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...