Świeże przylatują do nas oczywiście tylko w sezonie,
i dość krótko się nimi cieszymy,
a upały u nas przez co najmniej pół roku...
i dość krótko się nimi cieszymy,
a upały u nas przez co najmniej pół roku...
By zbić temperaturę, robimy sobie przy udziale dzieci taki oto szybki
i nie wymagający żadnej wprawy w kucharzeniu
deser.
i nie wymagający żadnej wprawy w kucharzeniu
deser.
Składniki: 
- 1 kg mrożonych truskawek
 - 1 bardzo gęsty naturalny jogurt (160 gr)
 - kilka łyżek cukru (do smaku)
 - 1 owoc granatu (oczywiście same ziarenka)
 
Przygotowanie: 
- Truskawki płuczemy i wrzucamy z dziećmi do blendera. Tzn. nie wrzucamy dzieci, tylko one rączkami nam pomagają. Jak dzieci nie mamy, własnymi rączkami to robimy :).
 - Wprawiamy maszynę w ruch.
 - Wsypujemy cukier w trakcie miksowania.
 - Tuż przed końcem dodajemy jogurt i mieszamy.
 - Wkładamy do pucharków, posypujemy ziarenkami granatu.
 
Powinno nam wystarczyć dla co najmniej 6 osób.
ps. ilość ziarenek w jednej porcji - uzależniona od upodobań. Ja sama upycham w moim pucharku z 700 ziarenek - Broń Boże nie liczę! - tyle mniej więcej ma w sobie jeden granat ;). 

3 komentarze:
Ten przepis w sezonie truskawkowym wypróbuję...kompozycja i pomysł podania super...pozdrawiam Umm Latifo
Polecam naprawdę - latem pochłaniam ilości hurtowe ;).
Dziewczyno, dawno nic tak nie wpadło mi w oko. Musiałam pognać do Tesco po składniki i zaraz zabieram się za wybuchową truskawę :)
Ania
Prześlij komentarz