sobota, 29 września 2012

o balili - czyli sałatce z ciecierzycy na ciepło

Udało mi się wreszcie uaktualnić wpis. Przepis jest - poniżej. Życzę smacznego :).

12 komentarzy:

  1. Muszę to zrobić. Brzmi i wygląda pysznie.Braci Krzyżacy bardzo lubili ciecierzyce. Po co soda do ciecierzycy?
    Pozdrawiam z Malborka
    Bogdan

    OdpowiedzUsuń
  2. Niestety nie widzę tego przepisu:( może coś z moim kompem jest nie tak? bo mi się tylko nagłówek otwiera.

    OdpowiedzUsuń
  3. Zapraszam do odebrania nominacji Liebster Blog , jeśli masz czas :)Pozdrawiam:)
    kasia
    notatnikkulinarny.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  4. Przepraszam, że nie na temat, ale "Schizofrenia zabrała mi Syna..." - przeczytaj, proszę mój blog o
    chorobie, która dzień po dniu zabierała i wyniszczała mojego Syna, a rodzinę dewastowała
    psychicznie. Być może moje zapiski pomogą Ci bardziej świadomie spojrzeć na ten problem. Większość
    nie zdaje sobie sprawy ile ludzi wokół nas cierpi na tę chorobę. MY - po ciężkiej walce przegraliśmy
    bitwę...

    Wejdź, proszę na moją stronę http://schizofreniamojegosyna.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  5. O kurczę ,ależ z daleka dotarłaś do mojego domu i zostawiłaś miły komentarz. Miło Cie było gościć. Pozdrawiam :o). Ala

    OdpowiedzUsuń
  6. o kurcze, brakuje mi tylko sosu ;) przepis się bardzo przyda, dziękuję! mam puszkę ciecierzycy i kompletnie nie wiedziałam do czego ją zużyć :P

    OdpowiedzUsuń
  7. Wyglada fantastycznie, smakuje pewnie rownie dobrze =)

    OdpowiedzUsuń
  8. Ciekawy i fajny przepis :))

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za komentarz - wszystkie czytam, lecz niestety - za co przepraszam - nie zawsze udaje mi się odpowiedzieć.