piątek, 8 listopada 2013

kokosowy odlot...

Od tygodnia chodził za mną kokos. 
Nie miałam wyjścia. 
Musiałam coś z tym zrobić.
Zrobiłam kokosową basbusę. 



Składniki:
1 łyżka pasty tahina
100 gr miękkiego masła
1 puszka (397 g) skondensowanego mleka
1 łyżeczka proszku do pieczenia
320 g semoliny [za wikipedią: gruboziarnista mąka lub drobna kasza otrzymywana z pszenicy twardej - durum, używana do prod. makaronu, kaszy kus-kus]
100 g suszonych wiórków kokosowych [plus wielka garść na posypanie upieczonej już basbusy] 
250 ml wody
(na syrop)
300 g cukru
250 ml wody
1 łyżeczka soku z cytryny

Jak to się robi? 
1. Przygotuj syrop – dodaj cukier i wodę do garnka, doprowadź do wrzenia i gotuj na małym ogniu przez ok. 8 minut. Wystudź, dodaj sok z cytryny. Zamieszaj. 
2.  Posmaruj formę do pieczenia - 28x24cm - taniną.
3. W misce połącz masło, mleko skondensowane, proszek do pieczenia – wymieszaj dokładnie  najlepiej trzepaczką. Dodaj semolinę, wiórki kokosowe, wodę – i znów wymieszaj dokładnie.
4. Przelej miksturę do formy, wyrównaj. Piecz w uprzednio nagrzanym piekarniku [ok. 190 stopni] mniej więcej przez 35 minut – lub – aż wierzch okryje się kolorem złota…
5. Polej zimnym sosem gorącą basbusę (lub na odwrót, jeśli zapomnisz wpierw przygotować sos, wystudź basbusę i polej ją gorącym sosem).
6. Rozprósz garść wiórków po wierzchu... Krój na kształty i porcje wedle upodobania. 

źródło: desery orientalne ze strony: http://www.nestle-family.com

4 komentarze:

  1. Nigdy nie jadłam takiego ciasta... Wygląda bajecznie! Uwielbiam kokos, też za mną chodzi od dawna, muszę wypróbować przepis ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Trudnosci w radzeniu sobie z wydatkami i projektami?
    Uzyskaj pożyczki od 2000 euro do 900.000 euro.
    Inwestujemy również w duże projekty. Prześlij swoje projekty i uzyskaj finansowanie.
    Jestesmy gotowi pomoc ci w tych trudnych czasach.
    Skontaktuj sie z nami prywatnie, aby uzyskac wiecej informacji.
    E-mail: area.of.finance13@gmail.com
    Whatsapp: +33756841623

    OdpowiedzUsuń
  3. Wyszło nieco inaczej niż u ciebie, ale bardzo smacznie!

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za komentarz - wszystkie czytam, lecz niestety - za co przepraszam - nie zawsze udaje mi się odpowiedzieć.