Ful (ang. fava beans lub broad beans) - czyli po naszemu bób - do tej potrawy sprzedawany w Arabii jest w puszkach niemalże gotowy do spożycia. Trzeba go tylko oczywiście trochę uszlachetnić. Świetne danie obiadowe i opcja dla wegetarian. Pamiętam, kiedy mój mąż po raz pierwszy kupił ful przygotowany w afgańskim fast-fudzie - i zajadał na śniadanie! Tak, Saudyjczycy jedzą ful z samego ranka, zwłaszcza zimą, przegryzając małymi ostrymi papryczkami. Oto nasza domowa wersja.
Baza:
- 2 puszki ful medammes (jedna puszka to ok. 400 g) lub odpowiednia ilość brązowego suszonego bobu (namoczonego przez noc).
 - 2 duże cebule
 - 3 duże dojrzałe pomidory
 
Dodatki:
- 2 jajka ugotowane na twardo
 - 1 duży pomidor
 - ser feta
 - natka pietruszki
 - oliwa z oliwek
 - kummun, sól
 - chleb pita
 
Powyższa porcja wystarczyć powinna dla 6 osób. Sam bób (po zmiksowaniu z cebulą i pomidorami) można przechowywać w lodówce do 3 dni.
A teraz do dzieła!
Cebulkę pokroić na drobno, smażyć w oleju na małym ogniu na złoto. Dodać drobno pokrojone 3 pomidory Smażyć mieszając aż pomidory się rozejdą. Podsypać solą do smaku, dodać kuminu do smaku. Ja sypię jeszcze trochę cynamonu.
Bób zmiksować - najlepiej w blenderze, na gładką masę. Dodać cebulę i pomidory (odsączone z oleju uprzednio). Zmiksować ponownie porządnie. Jeśli za gęste można dodać trochę rozmąconego z ciepłą wodą przecieru pomidorowego, byle nie przesadzić. Posolić do smaku. Jeśli chcemy by danie było ciepłe, podgrzać na patelni, na której smażyliśmy cebulę z pomidorami.
Przełożyć do szerokiej rozległej miski (duży głęboki talerz). Wrzucić pokrojone na kawałki jajka, świeże pomidory, pokruszyć ser feta, posypać natką pietruszki, doprawić kuminem, obficie polać oliwą z oliwek i posypać natką pietruszki (tej nie żałować). Wymieszać. Moje dzieci uwielbiają nabierać foul kawałkami ciepłego chleba pita. My z mężem dorzucamy do swoich porcji świeże ostre papryczki.
Smacznego!
ps. potrawa sięgająca korzeniami Egiptu






