środa, 21 lipca 2010

deser z mango


Mango, mango, mango - w Arabii tanie i znów dostępne w każdym sklepie. Świeże, pod postacią mrożonej pulpy, marynowane... 
Ja uwielbiam deser z mrożonego przecieru: rozmrażam w torebce,  ale nie do końca, wrzucam do blendera, dodaję gęsty jogurt naturalny (proporcje jak kto lubi), wstawiam do lodówki... 
Przed podaniem posypuję tartą czekoladą. 
Hmmm, pycha....

ps. dla tych z Was, którzy chcą zrobić ze świeżego mango: obrać ze skóry, wykroić miąższ, zmiskować, przetrzeć przez sitko, potem zamrozić, i potem zmiksować z jogurtem.  

10 komentarzy:

  1. cudowny ten deser..
    ostatnio rozkochałam się w mango, ten jego wyrazisty smak bardzo mi odpowiada

    OdpowiedzUsuń
  2. Ajjj, mangooo! Bede za nim tesknic okrutnie! snif snif... blog kuchenny wyglada pieknie Umm L.!
    Iman

    OdpowiedzUsuń
  3. Ehhh, a u nas mango jakieś takie mało mangowe :P :) Muszę spróbować taki deserek, już kilka dni chodzi za mną to mango :)

    OdpowiedzUsuń
  4. tak, pyszne:) Niestety mango w Arabii rozni sie troche od tego z polskich sklepow:(

    Iza

    OdpowiedzUsuń
  5. ja polecam wpol zmorozone mango zmiksowac z wpol zmrozonym bananem - jak lody ale zero tluszczu i sama natura. Stopien zmrozenia zalezy od sily miksera

    OdpowiedzUsuń
  6. @ Saboodle: Będę robić! Dziękuję bardzo!

    OdpowiedzUsuń
  7. piękny kolor, taki energetyczny :)

    Pozdrawiam,
    Paula

    OdpowiedzUsuń
  8. Oj chyba NIET niestety... :( A jesli juz, to pewnie drozyzna z importu... Obaczym insza Allah...

    OdpowiedzUsuń
  9. to troche jak mango lassi wyglada sprobuj z odrobina mleka i zmiazdzonymi nasionakami zielonego kardamonu

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za komentarz - wszystkie czytam, lecz niestety - za co przepraszam - nie zawsze udaje mi się odpowiedzieć.